Phillip Lahm, jako pierwszy gracz reprezentacji Niemiec, wypowiedział się publicznie na temat homoseksualizmu. Lahm powiedział nowemu czasopismu “Front”, że nie zna nikogo, homoseksualisty z wśród graczy Bundesligi. Obrońca Bayernu Monachium ma wątpliwości czy byłoby to dobre dla piłkarza, który wyjawiłby taki sekret. Na pewno byłby to pierwszy piłkarz w Bundeslidze , który by się do tego przyznał, i napewno nie obyłoby się bez w wielkiego echa na ten temat w prasie.

Teraźniejsza sytuacja w piłce nożnej daleko odbiega od normalności tak samo jak i w polityce. Naprawdę brakuje tolerancji międzyludzkiej. Phillip Lahm powiedział, “Jeżeli taki piłkarz się ujawni, to nie tylko będzie miało wielki wpływ na jego karierę, ale także odbije się to na całej drużynie.(...) Ja np. gdybym miał kolegę homoseksualiste w drużynie, na pewno nie zmieniłbym on nim zdania i zachowania w stosunku do niego”

Reprezentant kraju także, nie ma nic przeciwko homoseksualistą wokół niego na świecie. Lahm uważa, że trzeba być tolerancyjnym i nie ważne czy uważamy to za sensowne zachowanie.

Myślę, że dobrze powiedziane i to przez osobę, która jest poważana napewno w swoim kraju. Ja w sumie też nic nie mam przeciwko temu. Siedzę w UK prawie 3 lata, naoglądałem się tego mase. I mnie naprawdę już nic nie może zaskoczyc. Jedyne co, to jest przeciwko adoptowaniem dzieci. Bo to jest krzywdzenie dziecka. To tyle nie będę się rozpisywał na ten temat bo mógłbym dużo powiedziec.